Jeszcze mam żywo w pamięci zeszłoroczne uroczystości oficjalnego ogłoszenia św. Mikołaja, biskupa, patronem Głogowa, a tu już nadeszła rocznica tego szczególnego wydarzenia. Podobnie jak w zeszłym roku, świętowana z rozmachem, nie tylko ku radości najmłodszych mieszkańców, ale i z pamięcią o tych, którzy potrzebują wsparcia. Bo jednym z najpiękniejszych i najcenniejszych aspektów tego patronatu jest płynące z niego przesłanie, by być wrażliwym na tych wszystkich, którym potrzebna jest pomoc, co w kontekście świąt Bożego Narodzenia nabiera jeszcze większej mocy. Oczywiście nie chodzi tu tylko o „akcyjność”, „zbiórki” czy „gesty”, które są bez wątpienia ważne i potrzebne, ale właśnie o to wyczuwanie oraz dostrzeganie potrzeb, otwartość na kłopoty drugiego człowieka, nie tylko w grudniu… Święty Mikołaj – jak wiadomo, i to podkreślmy – uczy nas niesienia skutecznej, ale i dyskretnej pomocy. Kończąc, chciałbym również przywołać nieco inny przejaw kultu tego świętego. Przemierzając swego czasu ulice w Bari, widziałem wiele materialnych, zewnętrznych świadectw jego czci i patronatu wśród zwykłych mieszkańców. Były to między innymi: obrazy, kapliczki, nawiązania w nazewnictwie. Ciekawe, czy u nas też w przyszłości pojawią się w przestrzeni miejskiej takie nowe nawiązania świadczące o szczególnej relacji głogowian z ich patronem…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.