Nowy numer 17/2024 Archiwum

W zasięgu ręki

Kiedy będziecie czytać ten felieton, wyniki Lubuskiego Wawrzynu Literackiego zostaną już ogłoszone, bo stanie się to na uroczystej gali 1 marca. Od kilku lat zasiadam w kapitule wybierającej laureata: już to w kategorii proza, już to w kategorii poezja. Ale jest jeszcze jedna kategoria, o której chciałbym dzisiaj napisać. To książka naukowa o tematyce regionalnej. W tym roku zgłoszono aż 21 publikacji. Obejmują one bardzo różne zagadnienia związane z naszym regionem. Jak co roku, dotyczą one naszej historii, geografii, życia społecznego, zwyczajów, ale także dziejów lokalnego Kościoła. W tym roku wśród zgłoszonych jest na przykład książka o ks. Ludwiku Musze, żołnierzu AK, hubalczyku, który zmarł jako proboszcz w Starych Drzewcach w roku 1962. Jest książka o mitologii ziemi lubuskiej i Dolnych Łużyc, o zielonogórskich procesach o czary, zespołach gitarowych, które działały w Zielonej Górze, o przyrodzie Parku Książęcego w Zatoniu, honorowych obywatelach Świebodzina, języku przesiedleńców z Kresów II Rzeczpospolitej, którzy zamieszkali w naszym rejonie. To oczywiście nie wszystkie publikacje. Wspomniałem tylko niektóre, abyście mieli świadomość, jak wiele pisze się książek regionalistycznych. Tak, jak ją dzisiaj rozumiemy, ziemia lubuska jest regionem nowym. Właściwie jej tożsamość wciąż się tworzy. Nie ma tutaj ciągłości historycznej i kulturowej z przedwojennymi mieszkańcami tych terenów. Na jej tożsamość składają się piastowska praprzeszłość, XX-wieczna poniemieckość i pamięć przywieziona wraz z przesiedleńcami – jak to się mówiło – zza Buga. W tym kontekście każda monografia podejmująca lokalne zagadnienia jest kolejną cegiełką w tej kulturowej budowli. Istotnymi jej elementami są Kościół i życie religijne. Zbliżające się 900-lecie istnienia biskupstwa lubuskiego zapewne przyniesie także publikacje dotykające tej tematyki. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Zwiedzamy dalekie kraje i inne regiony Polski, często nie zdając sobie sprawy z bogactwa, jakie mamy w zasięgu ręki. Trzeba się tylko dobrze rozejrzeć.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy