„W ostatniej stacji tej drogi, mimo że jest to stacja grobu, myślimy o zmartwychwstaniu. O wolności, o domu, o tych, za którymi tak bardzo tęsknimy” – to fragment rozważania Drogi Krzyżowej, która odbyła się 26 marca w głogowskim Zakładzie Karnym.
Data to nieprzypadkowa, bo tego dnia przypada wspomnienie Dobrego Łotra i Dzień Modlitw za Więźniów, ustanowiony przez Komisję Episkopatu Polski. Wzięli w niej udział funkcjonariusze, dyrektor ppłk Henryk Haryk, kapelan ks. Sebastian Kluwak, bp Adrian Put, a przede wszystkim wszyscy chętni osadzeni. – Dużo nas łączy z Dobrym Łotrem, bo jesteśmy ludźmi skazanymi przez sądy i odbywającymi wyroki kary pozbawienia wolności. Cieszę się, że niesiemy krzyż akurat w ten dzień – podkreślił na zakończenie ks. Sebastian Kluwak, który poprosił na zakończenie o słowo biskupa. – Drodzy panowie, nawet nie myślałem, żeby coś wam powiedzieć. Przyjechałem, aby tutaj razem z wami się pomodlić i razem z wami przejść tę drogę. Każdy z nas niesie jakiś ogromny krzyż. Każdy z nas – podkreślił bp Put. – Nie zrozumiemy, ani kim jesteśmy, ani dokąd zmierzymy, ani jaki jest sens naszego bycia tutaj, tak długo jak nie objawi się nam miłość Boża – dodał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.