"Jezus zwyciężył", "Zmartwychwstał Pan", "Tobie ufam" - te i wiele innych utworów wybrzmiało 14 kwietnia w Sulechowskim Domu Kultury. Koncert uwielbieniowy to efekt warsztatów liturgiczno-muzycznych.
Parafia pw. św. Stanisława Kostki w Sulechowie po raz kolejny zorganizowała trzydniowe warsztaty liturgiczno-muzyczne, które poprowadzili Jakub Tomalak i Jakub Koza. Zorganizowali je ci, którzy dbają o muzykę przy parafii. - Na co dzień posługujemy przy parafii i bliska jest nam muzyka oraz leży nam na sercu jej jakość, zarówno pod względem technicznym, jak i poruszającym serca - wyjaśnia Magdalena Szalpuk, organistka. - Nasze warsztaty mają charakter uwielbieniowy. Jest to czas pracy oraz spotkań. To dla każdego z nas rekolekcje oraz możliwość głoszenia Ewangelii śpiewem - dodaje.
Tego dnia śpiewał nie tylko chóry, ale cała widownia. Zobaczcie sami:
W tym roku na warsztaty zgłosiło się 50 osób. Niektórzy przyjechali aż z Poznania, Dobiegniewa czy Żar. Z tej ostatniej miejscowości była Barbara Polus, która nie żałuje poświęconego czasu i pokonanych kilometrów. - To był cudowny i dobry czas. Bóg przychodzi do nas przez muzykę, wspólnotę, uwielbienie. Przyjechałam z przyjaciółmi z Żar i okolic. Łączy nas właśnie muzyka i prowadzenie śpiewu w naszych parafiach. Warsztaty pozwalają nam się rozwijać i iść dalej. Wielkie podziękowania dla organizatorów. Czuć i widać w tej parafii powiew Ducha Świętego - podkreśla pani Barbara z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Żarach, a Irena Feret z tej samej parafii dodaje: - Te warsztaty były dla mnie wspaniałym duchowym przeżyciem. Spotykałam tam ludzi, którzy czują i myślą podobnie jak ja. Śpiewają na chwałę Boga, radując się Jego obecnością. Polecam je każdemu.
Wśród 50-osobowego chóru oczywiście nie zabrakło też sulechowian. Dla Krystyny Zamolskiej warsztaty były przede wszystkim pomocą w spotkaniu z Bogiem, który jest Miłością. - W jednym z utworów śpiewaliśmy, aby Duch Święty przemieniał nas tak, jak On sam chce i aby powstrzymywał nas, gdy chcemy żyć sami dla siebie - wspomina sulechowianka. - Dla mnie to było wołanie o to, abym nie zamykała się w strefie własnego komfortu, ale umiała otworzyć się na działanie Ducha Bożego i z Jego pomocą potrafiła żyć dla drugiego człowieka. I chociaż sama projektuję swoje życie, jednak wiem, że oddając je Panu Jezusowi, będę szczęśliwsza. Dlatego warsztaty to nie tylko niezwykły czas uwielbienia Boga muzyką, ale to przede wszystkim spotkanie z Nim - żywym i obecnym - dodaje.