Jak maj to majówka! Warto wybrać się nie tylko na zagraniczne wycieczki czy podróże po naszym kraju, ale także odkrywać naszą lokalną ojczyznę. Chociażby Fiatem 126p.
Urodził się w czasach, gdy na polskich drogach królowały małe i duże fiaty, trabanty albo syrenki. – Moi rodzice przez 12 lat podróżowali właśnie Fiatem 126p. Dlatego ten samochód jest moim wspomnieniem z dzieciństwa – podkreśla z uśmiechem ks. Bartłomiej Rybacki, wikariusz z parafii pw. NSPJ w Rzepinie. – Od zawsze interesowała mnie motoryzacja i już w wieku 15 lat marzyłem o własnym aucie, które będzie miało tablicę rejestracyjną z napisem „Ryba”, czyli przezwiskiem, którym wielu przyjaciół nazywa mnie do dziś – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.