W pocysterskim klasztorze w Paradyżu trwają prac termomodernizacyjne. W ich trakcie udało się odnaleźć relikty zabudowy sięgające początków XIII wieku.
Dyrektor Muzeum Środkowego Nadodrza - Arkadiusz Michalak - podkreśla, że są to rewolucyjne odkrycia, które zmieniają spojrzenie na początki paradyskiego klasztoru:
Odkryte relikty już zostały udokumentowane, a wszystkie ruchome artefakty zabrane. - Powstanie dokumentacja, która udzieli nam odpowiedzi na wiele pytań na temat tego konkretnego miejsca, czyli identyfikacja czasu powstania i pierwotnej funkcji. Znaleziska zostaną zabezpieczone, a potem z powrotem przysłonięte - wyjaśnia Barbara Bielinis-Kopeć, lubuska wojewódzka konserwator zabytków. - Te wyniki badań będą wyznacznikiem kolejnych badań. Jeżeli w innych miejscach będą prowadzone prace, to będziemy szukać ewentualnych powiązań - dodaje.
Co mogło znajdować się w tym miejscu przed wiekami? - To było zapewne wnętrze o funkcji magazynowo-gospodarczej, ale bardzo staranie wymurowane, co świadczy, że warsztat budowniczego był bardzo wysokiej klasy - wyjaśnia dr hab. inż. arch. Andrzej Legendziewicz z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej.
Paradyż wciąż zaskakuje. - To co udało się odkryć pokazuje tylko część dawnego oblicza Paradyża. Myślę, że to miejsce kryje wiele tajemnic, które sukcesywnie będziemy starali się odkrywać - wyjaśnia ks. Dariusz Mazurkiewicz, kustosz sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu.