41. Pielgrzymka Duszpasterstwa Rolników z Klenicy już w drodze na na Jasną Górę. W tym roku pątnikom przyświeca hasło: "Maryja prowadzi do wspólnoty Kościoła".
Pielgrzymi wyruszyli po Mszy św. i śniadaniu. Modlitwie na rozpoczęcie przewodniczył ks. Wojciech Żabiński, który przypomniał w kazaniu, że w życiu każdego człowieka, zarówno wierzącego, jak i niewierzącego bywają burze. - Często człowiek - w myśl przysłowia: „Jak trwoga to do Boga” - zwraca się o pomoc dopiero, gdy zawodzą ludzkie gwarancje. A Jezus dziś chce przypomnieć, że codziennie jest w łodzi naszego życia. I choć czasem zarzucamy Mu, że śpi albo jest bezczynny, On jest z nami cały czas. I gdy tylko mamy do Niego zaufanie, czyni cuda w naszym życiu. W pielgrzymiej drodze jesteśmy świadectwem dla tych, którzy o tym zapominają. On nie śpi, to my często śpimy w łodzi naszego życia - mówił kapłan.
Pielgrzymka organizowana przez Diecezjalne Duszpasterstwo Rolników przez lata zmieniała swój charakter. Dziś niewielu tu rolników, ale nie brakuje mieszkańców wsi. Po raz drugi na Jasną Górę wybrała się Monika Nowicka z miejscowości Rybaki (parafia Maszewo). - Trochę te kilometry przerażają, ale po ubiegłym roku wiem, że warto! Oczywiście mam ze sobą dużo intencji - podkreśla pani Monika. - To przedziwne człowiek w wędrówkę musi włożyć dużo sił fizycznych, ale zyskuje mnóstwo sił duchowych do codziennego życia - dodaje.
Pielgrzymka organizowana przez diecezjalne duszpasterstwo rolników wróciła do pierwotnej tradycji i jak przed laty rozpoczyna się w Klenicy. Wcześniej przez kilka dobrych lat pątnicy wyruszali z sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Otyniu.
Przewodnikiem w wędrówce na Jasną Górę jest diecezjalny duszpasterz rolników ks. Paweł Mydłowski. - Dziś pielgrzymka to przede wszystkim świadectwo wiary. Człowiek idący na Jasną Górę czy innych miejsc maryjnych musi być człowiekiem odważnym - zauważa kapłan.
Pątnicy na Jasną Górę dotrą 12 lipca.
Pielgrzymi oczywiście wyruszyli ze śpiewem na ustach:
Pielgrzymi z Klenicy już w drodze