W łagowskim domu rekolekcyjnym rozpoczęła się oaza lektorska. To rekolekcje Ruchu Światło-Życie dla kandydatów, którzy chcą zostać ministrantami słowa Bożego.
Oaza rozpoczęła się 24 lipca i potrwa do końca miesiąca. - To intensywny tydzień poznawania słowa Bożego, liturgii i wchodzenia w życie modlitwy dla kandydatów chcących zostać w swoich parafiach ministrantami słowa Bożego - wyjaśnia moderator ks. Bartosz Warwarko.
Służą temu chociażby takie punkty programu, jak praktyka czytania i szkoła liturgii. - W trakcie pierwszych zajęć nasi kandydaci mają okazję samemu czytać słowo Boże pod okiem animatora. Natomiast szkoła liturgia pozwala zdobyć konkretne kompetencje - tłumaczy kapłan. - Oprócz tego odbywają się zajęcia z fonetyki pod okiem polonisty, który nauczy chociażby odpowiedniego akcentowania - dodaje.
Oczywiście to wakacje, więc na rekolekcjach nie brakuje czasu na zabawę i wypoczynek. - Mamy dwugodzinny blok gier i zabaw. Gramy w piłkę nożną i inne gry zespołowe. Planujemy rejs po pięknym łagowskim jeziorze i korzystanie z wielu tutejszych atrakcji - wyjaśnia moderator.
Księdza moderatora wspomaga pięciu animatorów, którzy prowadzą chociażby spotkania w grupach. - Dzisiejsze będzie dotyczyć namiotu spotkania. To ważne w kontekście lektorów, aby potrafili nie tylko prawidłowo czytać słowo Boże, ale też samemu je rozważać - wyjaśnia Dariusz Juryk.
W kadrze jest też jeden kleryk. To dla niego zupełnie nowe doświadczenie, bo jeszcze nigdy nie był na oazie. - Jestem pozytywnie zaskoczony uczestnikami, którzy chcą pielęgnować swoją relację z Panem Bogiem. W rekolekcjach biorą udział młode osoby, a już wykazują się wielką dojrzałością i głębokim życiem duchowym. Wielkim pragnieniem poznawania słowa Bożego - zauważa kl. Michał Wieruszewski, który ukończył II rok formacji.
Z parafii pw. św. Maksymiliana w Głogowie przyjechał Ignacy Walczak. - Pierwszy raz tu jestem. Piękny ośrodek - podkreśla głogowianin, który jest ministrantem prawie od 6 lat. - Przyjechałem, bo chcę zostać lektorem i czytać słowo Boże podczas Mszy św. - dodaje.
Pierwszy raz na oazę przyjechał również Marcin Lebiedowicz z Bytomia Odrzańskiego. - Tu uczymy się poprawnego czytania, bo bycie lektorem to duża odpowiedzialność - podkreśla Marcin. - Wiem, że nie tylko powinniśmy prawidłowo czytać, ale rozumieć to, co czytamy. Czytać tak, aby ludzie to zrozumieli, bo to też jest ważne - dodaje.
Drugiego dnia ministrantów odwiedził bp Adrian Put. Co powiedział uczestnikom rekolekcji?
Oaza lektorska w Łagowie