Śmiało można powiedzieć, że są przeciwieństwem opinii, że młodzi nie chcą być w Kościele. Mało tego, oni nie tylko chcą być w Kościele, ale w nim służyć. Mowa o uczestnikach Kursu Oazowego dla Animatorów, który właśnie zakończył się w Lubniewicach.
KODA to rekolekcje Ruchu Światło-Życie podczas których uczestnicy przygotowują się do pełnienia posługi animatora przede wszystkim w swoich środowiskach i parafiach, ale także podczas rekolekcji oazowych w czasie ferii i wakacji. Tym razem poprowadził je ks. Dariusz Korolik, który jest diecezjalnym moderatorem Ruchu Światło-Życie:
KODA już zakończona
W rekolekcjach wzięło udział 26 osób. Mówią otwarcie, że przyjechali tutaj bo odkryli piękno w działaniu Boga przez Ruch Światło-Życie i teraz chcą tym dzielić się z innymi. - Chcę zostać animatorem nie tylko dlatego, że to wynika z charyzmatu Ruchu Światło-Życie, ale sam też czuję wewnętrzne pragnienie służby. Tak jak ja zostałem poprowadzony do Boga, tak teraz sam chcę prowadzić innych do Boga - wyjaśnia Szymon Rossa z Gorzowa Wlkp. - Dziś nie jest łatwo dotrzeć z tym przesłaniem do młodego człowieka, ale jest to możliwe, jeśli wyjdziemy ze swojej strefy komfortu - dodaje.
Uczestnicy KODA są już w Ruchu Światło-Życie od paru lat. - Te rekolekcje to swojego rodzaju uwieńczenie formacji i teraz będziemy mogli być pełnoprawnymi animatorami, choć nasza formacja się oczywiście się nie kończy - zauważa Gabrysia Markiewicz ze Sławy. - I tak jak mówił założyciel Ruchu Światło-Życie - ks. Franciszek Blachnicki mamy posiadać siebie w dawaniu siebie czyli czerpać ze źródła, aby dalej szerzyć Królestwo Boże - dodaje.
Młodzi chcą opowiadać innym o Jezusie, choć przyznają, że nie jest to łatwe. - To zmieniało się podczas mojej formacji i początkowo mi było ciężej wyjść do człowieka, który nie poznał miłości Bożej. Na pewno łatwiej jest po takich rekolekcjach, kiedy jesteśmy napełnieni tym wszystkim - podkreśla Gabrysia.
Dla swoich rówieśników wsparciem są nieco starsi i doświadczeni animatorzy, którzy podkreślają, że służba innym daje wiele radości. - Jestem animatorem, ponieważ pragnę przekazywać innym to, co sama otrzymałam od Ruchu Światło-Życie, czyli przede wszystkim żywą wiarę w Boga, ale także w samą siebie. Posługa animatora wiele uczy, przede wszystkim pokory, ale też otwartości, wyrozumiałości czy odpowiedzialności. Będąc animatorem wiele z siebie daję innym, ale równie wiele, bądź nawet więcej mogę otrzymać od Boga i od wspólnoty - podkreśla Magdalena Talaga, która była moderatorką na KODA w Lubniewicach, a na co dzień jest odpowiedzialna za Diecezjalną Diakonię Formacji Diakonii.
W tym roku Ruch Światło-Życie w naszej diecezji obchodzi 50-lecie istnienia. Z tej okazji powstała nawet jubileuszowa piosenka, którą dobrze poznali uczestnicy KODA:
Piosenka na jubileusz 50-lecia Ruchu Światło-Życie w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej