Doroczna pielgrzymka oazowa do Rokitna była zwieńczeniem tegorocznego świętowania jubileuszu 50-lecia Ruchu Światło-Życie na Środkowym Nadodrzu. – Te minione pięć dekad było na pewno dla wspólnoty Ruchu Światło–Życie czasem wielkiej łaski, która wydawała różne owoce. Dziękczynienie, które niesie się wraz z tym jubileuszem, związane jest przede wszystkim z odkryciem Kościoła, jako wspólnoty dla wielu osób, które uczestniczyły w formacji czy w rekolekcjach oazowych – zauważa ks. Dariusz Korolik, moderator diecezjalny Ruchu Światło–Życie. – To wielka rzesza ludzi! Dziękczynienie na pewno ma sens, jeśli widzi się konkretne owoce minionych 50 lat – małżeństw i rodzin, które zostały zawarte i założone poprzez drogę formacji, wszystkich powołań kapłańskich i zakonnych. Przez pół wieku udało się ukształtować wiele odpowiedzialnych i oddanych pokoleń nie tylko w służbie Kościołowi, ale także ojczyźnie - dodaje.

Niedzielna pielgrzymka rozpoczęła się od spotkania oaz wakacyjnych i oaz półwiecza. Później była adoracja Najświętszego Sakramentu i główny punkt świętowania, czyli Msza św. dziękczynna pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Włodarczyka. Kaznodzieja podkreślił, że od Maryi uczymy się wiary ewangelizującej świat. – To jeden z trudniejszych elementów naszej wiary, bo trudno dać świadectwo wiary we współczesnym świecie, a jednak taka jest konsekwencja wiary. Ona ma mieć ten wymiar ewangelizujący świat. Dawać świadectwo, wiemy jak to jest dzisiaj niemodne i niepoprawne politycznie, staroświeckie, średniowieczne - mówił bp Włodarczyk. - Ewangelizacja jest niczym innym, jak głoszeniem kerygmatu. On nas rozwija i to na tym budujemy naszą codzienność: w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa Chrystusa. To ma w nas żyć i mamy tym emanować. Mamy to wypowiedzieć i głosić, najlepiej przez swój styl życia - dodał.

Mszę św. koncelebrowali bp Adrian Put i bp Tadeusz Lityński, który na zakończenie nawiązał do słów św. Jana Pawła II - "Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte:

Po Mszy św. odbyła się "Wielka Agapa Półwiecza", koncert uwielbienia Jakuba Tomalaka z zespołem KWU oraz zawierzenie Ruchu Światło–Życie.

Niedzielne świętowanie zgromadziło kapłanów związanych z oazą. Nie mogło wśród nich zabraknąć wieloletniego moderatora Ruchu Światło–Życie w naszej diecezji, a także moderatora krajowego. – To dla mnie to była wielka szkoła Kościoła – podkreśla ks. Roman Litwińczuk:

Wiele osób Ruch Światło–Życie połączył na całe życie i tym charyzmatem żyją do dziś, jak chociażby Annę i Mariusza Mazurków z Górzykowa:

Ten charyzmat wciąż pociąga nowe pokolenia. W III stopniu Oazy Nowego Życia w Gorzowie Wlkp. w tym roku wzięli udział: Aleksandra i Maciej z Gubina. – Ten Ruch wnosi w nasze życie po prostu życie. Zupełnie nowe pojmowanie tego życia, które jest nie tylko nastawione na branie, ale też dawanie siebie drugiemu człowiekowi – zauważa Maciej Wiązowski, a Sandra Aleksandrowicz dodaje: – Chcemy żyć charyzmatem tego Ruchu, bo on stawia na miłość do drugiego człowieka, a to jest dla mnie bardzo ważne. Niedługo my będziemy animatorami i chcemy Dobrą Nowinę przekazywać następnym pokoleniom.