W łagowskim domu rekolekcyjnym 12 października odbył się dzień skupienia przygotowujący do przyjęcia posługi lektoratu kandydatów do diakonatu stałego. Mężom towarzyszyły żony. Co odkryli panowie? A co odkryły panie?
Konferencje tego dnia wygłosił ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego w Gorzowie Wlkp. – ks. Tadeusz Kuźmicki. Pierwsza była poświęcona była medytacji i rozważaniu słowa Bożego, które jest fundamentalne dla wiary i duchowego rozwoju. Tu punktem wyjścia były słowa modlitwy wypowiadane w trakcie ustanowienie lektorów: „Pobłogosław tych naszych braci, wybranych do posługi lektorów. Spraw, by nieustannie rozważając Twoje słowo, zostali przez nie ukształtowani i wiernie przekazywali je swoim braciom i siostrom”. Natomiast druga konferencja dotyczyła posługi i roli diakona w parafii.
Oprócz konferencji był czas Eucharystii, modlitwy liturgią godzin, rozmów i wspólnego spędzania czasu. – Spotkanie kandydatów do diakonatu oraz ich żon w ramach dnia skupienia było odkrywaniem jak ma wyglądać posługa. Ojciec duchowny ks. Tadeusz Kuźmicki postawił pytania związane z diakonatem na które szukaliśmy odpowiedzi – wyjaśnia Andrzej Szablewski z Zielonej Góry. – Niesamowite jest wrażenie, jak moje patrzenie na posługę jest tożsame z patrzeniem żony. Z mojej perspektywy, bez jej zaangażowania, moja przyszła posługa byłaby ułomna, niepełna, a przez to niemożliwa do zrealizowania. Dla mnie źródłem które napełnia diakonat treścią jest małżeństwo – dodaje.
Wspólnie przeżyty dzień skupienia był ważny także dla żon. – Małżeństwo jest pierwszym sakramentem, którym jesteśmy złączeni przed Bogiem, bez mojej zgody i wsparcia, niemożliwym byłoby rozpoczęcie formacji i przygotowań do przyjęcia święceń diakonatu stałego – zauważa Iwona Szablewska. – Bez wątpienia jestem częścią powołania i przyszłej posługi mojego męża. Głęboko wierzę, że droga, którą podejmuje jest nie tylko powołaniem mojego męża, lecz także do pewnego stopnia i moim. Wspieram go modlitwą i mam nadzieję, że Jego posługa będzie budowała nas, naszą wspólnotę parafialną wprowadzając pokój. Ufam, że Pan Bóg ma zawsze najlepszy plan dla nas – dodaje.