Najpierw misje święte, potem konferencja naukowa i wreszcie Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego - to główne elementy obchodów jubileuszu 100-lecia obecności ojców redemptorystów w Głogowie.
Centralne uroczystości odbyły się w niedzielę 13 października w parafii pw. św. Klemensa Hofbauera w Głogowie. Jubileuszowej Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Lityński. - To 100 lat nie tyle obecności, co gorliwej, żarliwej pracy duszpasterskiej i posługi ojców redemptorystów, zarówno w okresie przedwojennym, jak i powojennym - zauważył pasterz diecezji na początku Mszy św. - Jako biskup diecezji zielonogórsko-gorzowskiej chcę wyrazić ogromną wdzięczność Bogu za dzisiaj te parafii, ale też za czas ogromnej posługi misyjnej, rekolekcyjnej, katechetycznej, administracyjnej ojców redemptorystów - dodał.
Tego dnia homilię wygłosił o. Dariusz Paszyński CSsR, przełożony Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. - Spoglądamy w przeszłość, by dziękować za nią Bogu, ale też by czerpać pewną mądrość do tego, by z odwagą przeżywać teraźniejszość i z nadzieją patrzeć w przyszłość. Taki jest sens jubileuszu - mówił o. Paszyński.
We wspólnym świętowaniu wzięli udział byli proboszczowie, rektorzy i duszpasterze. Oczywiście nie zabrakło księży z obu głogowskich dekanatów oraz głogowskiej kapituły. Za 100-lecie działalności zakonników przyszli podziękować przede wszystkim parafianie i mieszkańcy miasta.
Na zakończenie niedzielnych uroczystości odsłonięto pamiątkową tablicę upamiętniająca 100 lat obecności redemptorystów w Głogowie.
Świętowanie jubileuszu podzielono na trzy etapy. Pierwszym były misje parafialne, które odbyły się od 28 września do 6 października. Drugim - konferencja naukowa w Sali Rajców głogowskiego ratusza, która odbyła się przed trzema dniami. A trzecim wspomniana jubileuszowa Msza św. - Redemptoryści na ziemi głogowskiej i terenie obecnej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, a wcześniej archidiecezji wrocławskiej od 100 lat posługują i niosą Ewangelię tutejszym mieszkańcom - przypomina proboszcz o. Arkadiusz Sojka.
Redemptoryści odegrali ważną rolę w historii miasta, a także tutejszego regionu i diecezji. - Po II wojnie światowej brakowało kapłanów i zakonnicy często przyjeżdżali jako pierwsi i obsługiwali nie tylko jeden kościół, ale wszystkie świątynie w okolicach naszego dekanatu. W kronikach klasztornych czytałem, że na początku motorami dojeżdżali nawet 50 km, żeby odprawić Mszę. Tak było tutaj, ale i w innych miastach do których przybyli redemptoryści - podkreśla proboszcz.