Pierwsze mieszkanie wspomagane w Zielnej Górze już otwarte. Zamieszkało w nim dwóch absolwentów programu prowadzonego przez schronisko aktywizujące Caritas dla bezdomnych mężczyzn. To kolejny ważny krok w drodze do usamodzielnienia.
Caritas pozyskała te pomieszczenia w ramach najmu socjalnego na 10 lat od miasta Zielona Góra. Mieszkanie (38m2) wymagało jednak kapitalnego remontu. - Nie było łazienki, podłoga uginała się przy każdym kroku, odrapane ściany nie dodawały uroku. Tak było jeszcze w lipcu tego roku - wyjaśnia Sylwia Grzyb, rzecznik prasowy diecezjalnej Caritas.
Mieszkania wspomagane przeznaczone są dla osób starszych powyżej 60 roku życia oraz osób z orzeczeniem o niepełnosprawności. To część programu prowadzącego do usamodzielnienia po zakończeniu schroniska. - Absolwenci kończący trzyletni program będą trafiali tutaj i w takiej perspektywie rocznej będą pracowali już samodzielnie pod niewielkim nadzorem specjalistów. Aby stać się osobami, które mogą pójść w samodzielne życie - wyjaśnia Roman Romanowski, kierownik schroniska Caritas.
Obaj mieszkańcy już pracują i dbają jak mogą o dom. - Czuję się potrzebny i bezpieczny. Cieszę, że po pracy mogę wrócić do domu. Żyjemy jak normalni ludzie - podkreśla pan Witold.
Panowie podkreślają, że na nowo odzyskują wiarę w siebie. Krzysztof Król /Foto GośćRemont mieszkania oraz zapewnienie usług wspierających świadczonych przez specjalistów były możliwe dzięki dofinansowaniu pozyskanemu przez diecezjalną Caritas na realizację zadania z Programu „Pokonać bezdomność. Program pomocy osobom bezdomnym” - edycja 2024: „Mieszkanie wspomagane Caritas w Zielonej Górze”.
Mieszkanie udało się doposażyć dzięki darczyńcom. - Dziękujemy ludziom, którzy pomagają nam przez swoje datki i ofiary na działania statutowe, czyli także na pomoc osobom w kryzysie bezdomności - podkreśla ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor diecezjalnej Caritas.
Caritas ma już planach remont kolejnego mieszkania, tym razem dla trzech osób.