Betlejemskie Światło Pokoju tuż przed świętami dotarło na ziemię lubuską. Blisko 2,5 tysiąca harcerzy zaniosło je do parafii, szkół, szpitali, urzędów i domów.
Co roku skauci odpalają najpierw jedną malutką świeczkę w Grocie Narodzenia w Betlejem, które jest położone w Autonomii Palestyńskiej. To właśnie stamtąd Betlejemskie Światło Pokoju rozpoczyna swoją podróż. Tym razem było jednak inaczej! – Niestety, ze względu na obecną sytuację w tamtym rejonie świata, nie było możliwe przywiezienie płomienia bezpośrednio z betlejemskiej Groty Narodzenia Jezusa. Światło, które zapalił w ubiegłym roku 12-letni Pillar Jarayseh, było przechowywane przez austriackich skautów cały rok w Christkindl w górnej Austrii, które jest miastem partnerskim Betlejem – tłumaczy phm. Joanna Golucka, szefowa zespołu promocji Chorągwi Ziemi Lubuskiej ZHP.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.