W Regionalnym Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze 11 lutego odbyła się debata pod hasłem: "Komunikacją z osobą chorą - czy wciąż ważna i potrzebna?". Przyczynkiem był oczywiście Światowy Dzień Chorego.
Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji tegorocznego orędzia papieża Franciszka na XXXIII Światowy Dzień Chorego. – Papież Franciszek chce nam ukazać, jak ważna w naszym społeczeństwie są osoby chore i cierpiące. Zaprasza nas wszystkich, abyśmy odkrywali nasze życie w nadziei bo kiedy to odkryjemy, to jesteśmy w stanie tę nadzieję podawać dalej i iść z nią do osób chorych – zauważa ks. Tomasz Duszczak, diecezjalny duszpasterz chorych i służby zdrowia oraz organizator konferencji.
Ideą Światowego Dnia Chorego jest uwrażliwienie społeczeństwa na osoby chore. – W różnych przestrzeniach zastanawiamy się, jak być przy osobie chorej. Szczególnie wtedy, kiedy spotykamy się z osobą, która przed chwila dowiedziała się o trudnej sytuacji w swoim życiu – wyjaśnia ks. Duszczak. – I dzisiaj z tego powodu podejmujemy temat komunikacji, która jest istotna, ważna i fundamentalna w całym procesie leczenia osoby chorej – dodaje.
W debacie, której przyświecało hasło: „Komunikacją z osobą chorą – czy wciąż ważna i potrzebna?” wzięli udział: ks. dr hab. Andrzej Draguła z Uniwersytetu Szczecińskiego; dr n.med. Bartosz Kudliński - kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze; dr n.med. Władysław Sterna - konsultant wojewódzki w dziedzinie psychiatrii oraz Rafał Błachowski - przedsiębiorca, trener, coach, doradca.
Kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze podkreśla, że komunikacja jest podstawą. – Czy my chorego diagnozujemy, czy my chorego leczymy, czy kontrolujemy, to dobrze wiemy, że bez tej komunikacji nic nie będzie – zauważa zaproszony gość.
– Ale komunikacja nie dotyczy tylko przestrzeni lekarz-pacjent bo jeżeli dany człowiek choruje, to choruje cała rodzina. W związku z tym to jest też komunikacja z rodziną. Mój oddział zajmuje się najciężej chorymi pacjentami w stanach zagrożenia życia i z nimi najczęściej kontaktu nie mamy. Ten kontakt z rodziną najczęściej jest kluczowy – dodaje.
W rozmowie wziął udział także ks. dr hab. Andrzej Draguła. – O komunikacji inaczej będzie mówił lekarz, a inaczej będzie mówił ksiądz czy teolog – zauważa kapłan. – Myślę, że tym, co jest dzisiaj istotnym problemem w komunikacji z chorymi, to jest coś, co nazywa się: sekularyzacją cierpienia, a laicyzacją bólu. O ile kiedyś żyliśmy w świecie naturalnie religijnym i w dużej mierze te stany były postrzegane w perspektywie nadprzyrodzonej, to najczęściej dzisiaj sprowadzamy je do medykaliów, a więc uśmierzenia bólu. Pytanie, co z robić z bólem, którego uśmierzyć nie możemy? Albo co zrobić z chorobą, której nie możemy uleczyć? Komunikacja w tych sytuacjach jest bardzo trudna bo zadaniem Kościoła jest otwierać inną przestrzeń rozmowy tzn. szukania jakiś nadprzyrodzonych odniesień choroby, cierpienia i bólu – dodaje.
Ks. Andrzej Draguła zwrócił również uwagę na potrzebę zaangażowania świeckich w duszpasterstwo chorych:
Światowy Dzień Chorego - ks. Andrzej DragułaW spotkaniu wziął udział m.in. ordynariusz zielonogórsko-gorzowski - bp. Tadeusz Lityński, rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego - prof. dr hab. Wojciech Strzyżewski, dr Marek Działoszyński - prezes Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, wicewojewoda lubuski - Maciej Siwicki, Edward Jakubowski - dyrektor LOW NFZ w Zielonej Górze, starosta nowosolski Mariusz Stokłosa i ks. Mariusz Jagielski - rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Gorzowie Wlkp. Byli przedstawiciele służby zdrowia, kapelani i wolontariusze.
To nie ostatni akcent Światowego Dnia Chorych w Zielonej Górze. Po południu bp Tadeusz Lityński spotka się z pacjentami Szpitala Uniwersyteckiego im. Karola Marcinkowskiego w Zielonej Górze, a wieczorem o godz. 18 odprawi Mszę św. z udzieleniem sakramentu namaszczenia chorych w konkatedrze.