"Nieś pomoc, nieś miłość" - pod takim hasłem od 21 do 22 marca w Zielonej Górze odbyły się rekolekcje wielkopostne dla Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Kaesemowicze do poprowadzenia wielkopostnego zatrzymania poprosili ks. Daniela Szafarza, który jest koordynatorem duszpasterstwa młodzieży archidiecezji warszawskiej. – Mówimy chociażby o budowaniu mostów: mostu do Pana Boga, do drugiego człowieka, do samego siebie – mówił rekolekcjonista.
Wstęp do Mszy św. w kaplicy domu rekolekcyjnego Emaus:
Rekolekcje KSM w Zielonej GórzeOprócz rekolekcji były też warsztaty. Tym razem zostały poświęcone uwadze i koncentracji. – Chcieliśmy, aby konkretne ćwiczenia pomogły uczestnikom skupić się na temacie rekolekcji, ale też pomóc im w codziennym życiu, np. przed wystąpieniami publicznymi, kiedy musimy opanować emocje – wyjaśnia Barbara Krumholc.
– KSM pomaga młodym ludziom rozwijać się wielopłaszczyznowo. Ważny jest rozwój duchowy, ale też osobowościowy. Każdy z nas ma różną osobowość, żyje w odmiennych środowiskach i potrzebuje wielorakich umiejętności, stawiamy więc na wszechstronny rozwój, aby żadna sfera życia człowieka nie została zaniedbana – dodaje Marta Dudek.
Kaesewmoicze nie wyobrażają sobie przygotowania do świąt bez rekolekcji. – Ksiądz na pierwszym kazaniu powiedział, że słowo „rekolekcje” pochodzi od łaciny i oznacza: „zbierać na nowo, powtórnie” – zauważa Marta Dudek. – Na każdych rekolekcjach można usłyszeć coś nowego, ale też spojrzeć na nowo na coś, co wydawało się nam już dobrze znane – dodaje.
W rekolekcjach wzięło udział 40 osób. Przekonują, że warto było przyjechać. – Tu można spędzić dobrze i wartościowo czas oraz poznać wiele ciekawych osób – mówił Aleks Śmidoda ze Starego Jaromierza k. Kargowej.
Pierwszego dnia uczestników rekolekcji odwiedził bp Paweł Socha.