Lepiej za swoje

Kilka tygodni temu Kościół katolicki w USA ogłosił, że nie będzie w stanie kontynuować podejmowanych dotąd działań charytatywnych wobec imigrantów. Powodem jest decyzja prezydenta Donalda Trumpa, który wstrzymał federalne finansowanie pomocy dla uchodźców. Pozostawiam tu na boku moralną ocenę prezydenckiej decyzji. Zastanawiam się jednak, kto tak naprawdę pomaga migrantom? Instytucja wykonująca bezpośrednio pewne zadania pomocowe czy ten, kto tej instytucji za to płaci? Bo jeśli bogaty amerykański Kościół bez rządowego finansowania nie jest w stanie dalej prowadzić ważnej części swojej działalności charytatywnej, to coś tu jest nie tak. Kościelna pomoc na rzecz ubogich i potrzebujących powinna być finansowania przede wszystkim z własnych środków. Inaczej nie jest ona pomocą kościelną, lecz państwową, jedynie wykonywaną rękami Kościoła. To, co wydarzyło się w USA, zainspirowało mnie do zastanowienia się, jak wygląda kwestia działalności charytatywnej – i nie tylko tej – Kościoła w Polsce i naszej diecezji. Czy w jej prowadzeniu opieramy się zasadniczo na własnych środkach, pochodzących od wiernych? Katolicy jako obywatele mają oczywiście prawo korzystać z zewnętrznych źródeł finansowania, w tym państwowych czy samorządowych. Może to nawet przynosić pewne doraźne korzyści i poprawiać nasze samopoczucie, że tak dużo robimy. Ale zbyt duża zależność jest niebezpieczna, bo jeśli za tę robotę płaci ktoś inny, to w każdej chwili może się z nami stać to, czego niedawno doświadczyli katolicy w USA. Jest też niezdrowa, bo pomoc świadczona za cudze pieniądze przestaje być świadectwem chrześcijańskiej miłości. Czy nie lepiej robić mniej, może nawet dużo mniej, ale za swoje?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..