Przed nimi egzamin dojrzałości, a także wybór dalszej drogi życiowej. Przyjechali do Rokitna, aby powierzyć Bogu nie tylko najbliższe tygodnie, ale także swoją przyszłość, bo chcą wypływać swoim życiu na głębię.
Maturzyści - jak wyjaśnia ks. Norbert Lasota - w czasie rekolekcji przyglądali się św. Piotrowi, który wypłynął na głębię:
Rekolekcje dla maturzystów w RokitnieNa koniec maturzyści otrzymają krzyże, aby mogli powiesić je w swoich domach, stancjach czy akademikach. - Takie same krzyże wiszą w Domu Młodych w Rokitnie. Chcemy, aby im przypominał - wszędzie tam, gdzie się znajdą - o tych rekolekcjach, ale też ich korzeniach oraz był świadectwem ich wiary - podkreśla ks. Damian Drop, który współprowadził rekolekcje z ks. Norbertem.
W rekolekcjach bierze udział ponad 60 osób z różnych stron diecezji. - Jestem tu, ponieważ modlitwa, kontemplacja słowa Bożego i spotkanie we wspólnocie, to według mnie najlepszy sposób na spędzenie ostatnich tygodni przed maturą. To na pewno będzie też dobra okazja do przemyślenia swoich wyborów życiowych oraz planów - zauważa Miłosz Mały ze Wschowy. - Jak zawsze rekolekcje w Rokitnie to dobra okazja do rozwoju duchowego. Byłem tu już chociażby na Akademii Dojrzewania czy Bohaterach Boga. Warto tu przyjeżdżać. Polecam każdemu! - dodaje.
Maturzyści chcą polecać Matce Bożej Cierpliwie Słuchającej nie tylko najbliższego tygodnie. - Mam nadzieję, że ten czas umocni mnie przed maturą, a także pokieruje w wyborze przyszłych studiów, bo jeszcze mocno się waham - zwierza się Amelia Andrzejewska, która pochodzi z Rzepina, a uczy się w Zielonej Górze. - Rokitno to ważne miejsce dla mnie. Tu odnajduję spokój i tu spotykam ludzi, na których zawsze mogę liczyć - dodaje.
Młodym posługiwali także młodzi, którzy sami byli niedawno na tych rekolekcjach. - W tym natłoku lekcji, nauki, powtórek i ciągle powtarzanego słowa matura, ważny jest taki choć jeden weekend, który pozwoli odpocząć, a także spytać Pana Boga, jakie ma plany wobec nas - zauważa Agata Dąbrowska z Białkowa, która studiuje matematykę we Wrocławiu. - Pamiętam, jak dwa lata temu, tuż przed maturą wyjeżdżałam stąd to miałam w sobie wielki spokój - dodaje.