Dziś cieszą się życiowym zmartwychwstaniem, ale to, co przeszli, było prawdziwą drogą krzyżową. Na szczęście miłość, jak zawsze, czyni cuda!
Pierwsze objawy pojawiły się już w 2000 roku, ale wtedy je zbagatelizowała. Dwanaście lat później, gdy zrobiła biopsję, usłyszała od lekarza: kłębuszkowe zapalenie nerek, a jedyne remedium to przeszczep.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.