Maj i czerwiec to czas jubileuszy kapłańskich. 19 maja w parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy za dar powołania dziękowali kapłani, którzy Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu ukończyli 45 lat temu.
Święcenia kapłańskie przyjęło wtedy 27 księży, którzy potem posługiwali na terenie obecnej archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, diecezji szczecińsko-kamieńskiej i diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Wielu przeszło na zasłużoną emeryturę, a niektórzy nadal posługują w parafiach. Część z nich już nie żyje albo nie mogli przyjechać ze względu na zły stan zdrowia.
Dziękować Bogu za dar powołania przyjechał ks. Witold Pietsch, który jest proboszczem parafii pw. NMP Królowej Polski w Głogowie. Jak to było z jego powołaniem?
Rocznica święceń - ks. Witold Pietsch
Po 45 latach od święceń przychodzi przede wszystkim jedna refleksja. - Kapłaństwo to piękna droga. Oczywiście, nie zawsze łatwa i często bardzo trudna, ale Bóg i ludzie, którym służę, są motywacją do wysiłku i pracy duszpasterskiej - podkreśla ks. Witold.
Zapytany, co jest najważniejsze w kapłaństwie, odpowiada bez wahania: - Relacja z Chrystusem, modlitwa, adoracja Najświętszego Sakramentu. Pogłębiana nieustannie więź kapłana z Chrystusem, bo z niej wszystko wypływa.
Tym razem gospodarzem spotkania był ks. Krzysztof Skokowski, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Zielonej Górze, który podkreśla, że powołanie to dar Boży i łaska:
Rocznica święceń - ks. Krzysztof Skokowski
Kapłaństwo, jak podkreśla, to wielki przywilej. - Przywilej, że mogę iść i głosić ludziom Chrystusową Ewangelię, radosną nowinę i perspektywę życia wiecznego z Bogiem - uważa ks. Krzysztof.