Dobiega końca Oaza Nowego Życia III stopnia w Gorzowie Wlkp., którą wraz za animatorami prowadzi bp Adrian Put. Niemal na sam koniec oazowicze dowiedzieli się sporo o sposobach zaangażowania się w misje.
Spotkanie poprowadził ks. Damian Wierzbicki, moderator Diecezjalnej Diakonii Misyjnej, który omówił drogę, jaką przechodzi każdy, kto decyduje się zostać misjonarzem. Krótkim świadectwem podzieliła się również Paulina Andrejczuk, animatorka odpowiedzialna za Diecezjalną Diakonię Misyjną. - Zachęcaliśmy do włączania się w działalność diakonii, przedstawiając różne formy zaangażowania. Mówiliśmy m.in. o inicjatywie kolędników misyjnych, a także o możliwości zapraszania naszej diakonii na różne wydarzenia, abyśmy mogli dzielić się doświadczeniem i rozbudzać ducha misyjności - wyjaśnia Paulina.
- Zaprezentowaliśmy zbiory pamiątek i darów przywiezionych z misji, m.in. z Keni, Tanzanii, Zanzibaru, Sierra Leone, Meksyku, BrazylIi, Filipin i Monako. Uczestnicy spotkania mieli okazję przymierzyć tradycyjne stroje, dotknąć materiałów, zobaczyć akcesoria codziennego użytku i poznać zwyczaje ludzi z innych kultur - dodaje.
Członkowie diakonii opowiedzieli również o misjach organizowanych przez Ruch Światło-Życie, w których biorą udział oazowicze. - To konkretna przestrzeń, w której młodzi mogą włączyć się w dzieło misyjne - wyjaśnia P. Paulina Andrejczuk. - Każdy z nas może głosić Ewangelię we własnym środowisku. Oczywiście zachęcamy do włączenia się w różne wydarzenia i działania, które proponuje nasza, jak i ogólnopolska diakonia misyjna - dodaje.
Na zakończenie spotkania każdy uczestnik otrzymał ręcznie robiony różaniec z Kenii, jako pamiątkę, ale i znak duchowej jedności z Kościołem misyjnym.