Ponad 200 osób wzięło udział 13 września w Pielgrzymce Ziemi Głogowskiej do sanktuarium Matki Bożej Jutrzenki Nadziei w Grodowcu. Ta wędrówka nawiązuję do wielowiekowej tradycji.
Tegoroczna pielgrzymka - jak wyjaśnia ks. Andrzej Pytlik z parafii pw. św. Mikołaja w Głogowie - oczywiście odwoływała się do hasła trwającego roku jubileuszowego:
Pielgrzymka Ziemi Głogowskiej - ks. Andrzej PytlikZ pielgrzymką od lat związany jest ks. Witold Pietsch, który gdy był proboszcze w Grodowcu, witał pątników, a teraz, odkąd trafił do Głogowa, w niej chodzi. - Idziemy na urodziny Matki Bożej. To pielgrzymowanie jest mocno zakorzenione w historii i współczesności, bo to już prawie 40. pielgrzymka - wyjaśnia ks. Pietsch, proboszcz parafii pw. NMP Królowej Polski w Głogowie.
Pielgrzymów wciąż nie brakuje, ale jest ich mniej. - Są młodzi, rodziny z dziećmi, więc jest nadzieja - zauważa ks. Pietsh. - Idziemy przecież do Matki Bożej nazywanej Jutrzenką Nadziei. To jeden z kościołów stacyjnych roku jubileuszowego w naszej diecezji - dodaje.
Szły całe rodziny, a także przyjaciele i znajomi. - Ta pielgrzymka daje nam siłę duchową na cały rok. Ten czas nas wzmacnia i oczyszcza. Zawsze towarzyszy nam konkretna intencja. Dziś modlimy się za koleżankę, która za tydzień ma poważną operację - wyjaśnia Gabriela Cierniejewska z Głogowa. - Zawsze staramy się też kogoś zarazić tym pielgrzymkowym duchem. Dzisiaj z nami idzie koleżanka Monika, a więc chwała Panu. Nie wszyscy mogą iść, ale niektórzy dojadą na Mszę św. do Grodowca - dodaje.
Pielgrzymka Ziemi Głogowskiej w drodze do Grodowca