Człowiekiem trzeba być zawsze

Poznaliśmy kolejnych laureatów nagrody Lubuski Samarytanin. Czy czują się samarytanami? Odpowiadają, że po prostu robią to, co do nich należy.

Jeden z nich jest na co dzień kierownikiem Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Dr Bartosz Kudliński – bo o nim mowa – nie czuje się lubuskim samarytaninem? – Mógłbym wymienić nazwiska, co najmniej dziesięciu osób, które na to zasługują bardziej niż ja – podkreśla i kontynuuje: – Często ludzie myślą, że samarytanin powinien być dla każdego miły, oczywiście to ważne, ale ja zajmuję się stanami krytycznymi od lat i przez 30 lat pracy zawodowej w moje ręce trafiło tysiące ludzi, którzy umarli, podobnie jak tysiące ludzi, których uratowaliśmy – bo to nie tylko ja, ale zespół, z którym pracuję. Przez te lata nauczyłem się tego, że by nieść innym ludziom pomoc, trzeba być profesjonalnym, trzeba być zdecydowanym, trzeba być twardym. Oczywiście czasami trzeba być miłym, przytulić i samemu zapłakać, ale czasami trzeba twardo i stanowczo powiedzieć: „nie”, „to zła droga”, „nie w ten sposób”, „źle robisz”, „nie zgadzam się!”. Zawsze ważna jest motywacja. To jest to, co ja uważam, że w byciu samarytaninem jest istotne. Dla mnie motywacją jest służyć i nieść pomoc, ale służyć w takim rozumieniu, żeby dbać o kogoś nawet wbrew niemu, bo jego dobro, jego zdrowie, jego życie są priorytetem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..