Jedzie pani do hospicjum?

Bycie samarytaninem ma bardzo różne oblicza. Czasem jest to towarzyszenie w ostatniej drodze ziemskiego życia. Jak to jest ważne, wiedzą wolontariusze hospicyjni z Głogowa.

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 44/2025

dodane 30.10.2025 00:00

W hospicjum celebrujemy urodziny i niejednokrotnie ludzie pytają, dlaczego to robimy. Odpowiedź jest prosta: dlaczego nie? Przecież to nie jest kaplica cmentarna! Hospicjum to miejsce, gdzie ludzie wciąż żyją. Nie możemy dodać dni do ich życia, ale staramy się dodać życia do tych dni, które im zostały – podkreśla Aleksandra Glińska, prezes Fundacji Hospicjum Głogowskie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..