Warszawa by pozazdrościła

O tym, że jezuici zapisali konkretny rozdział w historii Otynia, wie zapewne sporo osób. Jednakże o tym, że pozostawili po sobie utwory muzyczne, już mało kto. Niektóre wybrzmiały ponownie po ponad 250 latach.

Czy muzyka epoki baroku rozbrzmiewała tylko na dworach i w salach koncertowych Berlina, Wiednia, Paryża, Berlina lub Warszawy? Otóż okazuje się, że także w murach dawnego zespołu zamkowo- -klasztornego w Otyniu!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..