Losy sybiraków to pozornie takie same historie: wywózka, pobyt na dalekim Wschodzie i wyjazd. Ale za tym schematem stoją konkretne ludzkie historie.
Syberia to dla mnie przede wszystkim góry, wielkie kamienie, ale też śnieg. Ludzie bardzo czekali powrotu do domu, do Polski. Pamiętam, że w Popławach było bardzo dużo bzu. Wszędzie był bez. Myśleliśmy, że wrócimy do domu i znów będą bzy. Na Syberii nie było bzu, nie było też drzew owocowych. Była czarna porzeczka. Pamiętam, że w lasach brzozowych latem rosły piękne lilie. Innych kwiatów nie pamiętam…
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.