Nie pamięta, kiedy zaczęła marzyć o zostaniu lekarzem, ale przyznaje, że przez całe życie Pan stawiał przed nią drogowskazy.
Często czynił to poprzez ludzi: rodzinę, nauczycieli, księży, siostry zakonne, znajomych, a także poprzez książki i prasę. – To budowało moją wiarę, wrażliwość, postawę życiową, pomagało w dokonywaniu wyborów.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.