Codzienność


W Zielonej Górze właśnie skończyło się Winobranie. Deptak zalało morze straganów oferujących różne różności – od pajdy chleba ze smalcem po komplety pościeli ze wzorem w trójwymiarowe buldogi francuskie.

Anna Kobylińska


|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 38/2022

dodane 22.09.2022 00:00
0

Ja zazwyczaj kieruję swoje kroki na targ staroci. Lubię ten teatr osobliwości w przedmiotach i osobach. Rzadko coś tam kupuję, bo nadmiar rzeczy mi nie służy, ale tym razem wróciła ze mną do domu niewielka figurka – porcelanowa Maryja z napisem na podstawie „Kitchen Madonna”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..