Z oddali, w głębi lasu słychać było doniosłe porykiwania. Nagle, jakby na komendę, na łące pojawiło się kilkanaście potężnych jeleni.
Wyjazd na rykowisko wymaga przygotowań. Trzeba znaleźć odpowiednie miejsce, ale w tym przypadku informacje można znaleźć w internecie. Tak dowiedzieliśmy się o Dobrosułowie. To wieś zagubiona w lasach między Krosnem Odrzańskim a Świebodzinem. Tam na łąkach - według relacji miłośników przyrody - można podziwiać rykowisko jeleni.
Ale gdzie znaleźć odpowiednie miejsce do obserwacji? Idziemy do leśniczego. Z Kazimierzem Magdziarzem, leśniczym do spraw łowieckich, umawiamy się na kolejny dzień, na godzinę 16.
Nazajutrz leśniczy punktualnie czeka przy leśniczówce. Ruszamy do punktu obserwacyjnego. Dojeżdżamy na skraj lasu, leśniczy błyskawicznie wysiada z samochodu, patrzy przez lunetę i pokazuje dwa ogromne jelenie, które ścigają się na łące. Zanim zdążyliśmy ustawić aparat, cały spektakl zakończył się.
Dalej idziemy już pieszo, Kazimierz Magdziarz wskazuje ambonę, z której będziemy prowadzić obserwację. - Proszę z niej nie schodzić i nie przekraczać granicy okręgu łowieckiego, bo to może być niebezpieczne - instruuje łowczy i dodaje: - Z lasu na pewno wyjdzie kilkanaście byków, a kilka - z tamtych trzcin - tłumaczy.