W domu też można odprawić Drogę Krzyżową! Proponujemy tekst opracowany przez ks. Grzegorza Mikołajczyka, który został wykorzystany 13 marca podczas modlitwy w kaplicy Domu Biskupiego w Zielonej Górze.
VI. Weronika ociera twarz Jezusowi
W czasie zagrożenia epidemicznego mamy jak najczęściej myć ręce i dbać o higienę, by powstrzymać działanie nowego wirusa. Święta Weronika otarła z brudu twarz Jezusa, by Jego oblicze znów stało się czyste. Przywołany w poprzedniej stacji Święty Karol Boromeusz oczyszczał chore ciała i dusze zarażonych, schorowanych ludzi. Jako świetny organizator zarządził lokowanie chorych w specjalnie wybudowanych w tym celu lazaretach, do stolicy Lombardii sprowadził najlepszych ówczesnych lekarzy, a z prywatnej kasy sfinansował remont szpitala. Zainicjował wielką modlitewną kampanię w intencji ustania zarazy, o nawrócenie grzeszników i przebłaganie Bożego Majestatu. W mieście odbywały się nabożeństwa czterdziestogodzinne, procesje i pielgrzymki. Praktyka postu i jałmużny objęła całą diecezję. Mnóstwo osób nawracało się, przyjmowało Komunię Świętą i czyniło pokutę. Sam arcybiskup niósł w procesjach wielki krzyż, który od tamtego czasu czczony jest w mediolańskiej katedrze. Podczas jednej z nich, idąc boso skaleczył się w stopę, lecz dał ją sobie opatrzyć dopiero po zakończeniu uroczystości. Jezu, który spoglądasz na wysiłek ludzki w trosce o zapanowanie nad chorobą, która zagraża naszemu życiu fizycznemu, dopomóż nam w tym trudnym czasie przejść zarazem drogą nawrócenie i oczyszczenia z epidemii grzechu.