Dziś TVP 3 Gorzów Wlkp. i Radio Zachód transmitowały Mszę św. z gorzowskiej parafii pw. św. Maksymiliana. O jakim "wyjściu na zewnątrz" mówił kaznodzieja?
Pełny tekst kazania na V Niedzielę Wielkiego Postu:
„Był pewien chory, Łazarz z Betanii, ze wsi Marii i jej siostry, Marty” – o tym konkretnym zdarzeniu informuje Ewangelia. Jest wielu chorych, znanych nam z imienia i nazwiska. Jest też wielu chorych osobiście nam nieznanych. Jedni są blisko nas, inni są od nas geograficznie oddaleni. Niekiedy ten dystans jest bardzo duży. A jednak, stają się nam obecnie wyjątkowo bliscy. Jedni są mieszkańcami naszego kontynentu, inni zamieszkują odległy nam kraj, kontynent. A czujemy, jakby ostatnio pojawili się blisko nas. Dzisiaj i w tym czasie, gdy w codziennym naszym funkcjonowaniu musimy zachować fizyczny dystans, zbliżyliśmy się duchowo i wewnętrznie do siebie.
Trudne, bolesne okoliczności zsolidaryzowały nas ze sobą, zbratały, wytworzyły horyzontalną, osobliwą przestrzeń porozumienia i wzajemnego zrozumienia. Globalna empatia i uniwersalne współodczuwanie stały się jakimś nadzwyczajnym doświadczeniem tego czasu. Stała się nam bliska Betania, zbliżyły się do nas Bergamo włoskiej Lombardii, zredukowała się odległość między lubuską ziemią a Nowym Jorkiem, czy nawet chińskim Wuhanem. I te wszystkie punkty na mapie, zaznaczone na czerwono, z podaną cyfrą chorujących, doświadczających niepokoju i lęku połączyły się w relacyjną sieć ludzkiej wrażliwości.
Jezus, w Jemu tylko wiadomy sposób, przechadza się i jest obecny w tych wszystkich miejscach i zakątkach świata. Dociera z mocą swojego pokoju do ludzkich serc, które bardzo zapragnęły tych Jego odwiedzin. Jezus pojawia się i wysyła – kanałami łączącymi Jego serce i nasze serca – proste pytanie: „Czyż nie mówiłem ci, wielokrotnie, że jeśli uwierzysz, to ujrzysz chwałę Bożą?”.