Wpis zamieszczony niedawno w mediach społecznościowych przez jednego z zielonogórskich radnych wywołał w mieście gorącą dyskusję. Nie będę się tu zajmował jego treścią ani formą.
Było o tym dosyć w regionalnej prasie. Odniosę się natomiast do jednego z głosów w tej debacie, który bardzo mnie zastanowił.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści