Po Mszy św. nowym lektorom i akolitom bp Tadeusz Lityński wręczył oficjalne świadectwa. - Ten akolitat to nie dla mnie - mówi Sławomir Baszko z parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w Zielonej Górze. - To forma służby dla innych, a dla mnie to obowiązek. Cieszę się, że dostąpiłem tego zaszczytu - dodaje. Ta posługa to kolejny etap w jego życiowej drodze. Wcześniej od 11 lat był nadzwyczajnym szafarzem Komunii św.

Dla Grzegorza Serednickiego z zielonogórskiej parafii pw. Św. Stanisława Kostki posługa lektora jest wyzwaniem. - Nie byłem ministrantem od dziecka - opowiada. - Najpierw zostali nimi moi dwaj synowie. Dzięki nim się wciągnąłem w liturgię. I dzięki księdzu proboszczowi, który mnie namawiał do tego kroku. Wahałam się i mówiłem, że się nie nadaję, ale ksiądz proboszcz dodał mi odwagi i jestem mu wdzięczny. Cieszę się, że na stare lata, przed 50-tką, dostąpiłem takiego zaszczytu - dodaje.

Dzień ustanowienia nowych lektorów i akolitów to owoc dwuletniej formacji w Diecezjalnej Szkole Posług Liturgicznych. Obecna edycja miała miejsce w Zielonej Górze. - Nasze przygotowania trwały dwa lata - mówi kierujący szkołą ks. dr Tomasz Sałatka. - Były różne zawirowania, najczęściej spowodowane pandemią, ale ten czas przepracowany z łaską Bożą owocuje pięknem liturgii. Jednak lektorzy i akolici ustanowieni są nie tylko do posługi w liturgii, ale także w całej parafii - mówi. Ks. Sałatka zapowiada też kolejną edycję przygotowań do ustanowienia lektorów i akolitów. Rozpocznie się ona już w październiku. Tym razem spotkania odbywać się będą w Gorzowie Wlkp., najprawdopodobniej w parafii pw. NMP Królowej Polski. Przypomnijmy, że dwuletnia formacja kandydatów do obu posług, którzy zgłaszają się z rekomendacją swoich proboszczów, obejmuje sześć sesji w każdym roku.