Bp Lityński: Rozpoczęły się dziś igrzyska szkolne

Radość z powrotu do szkoły, nadzieja na stacjonarną naukę przez cały rok, pamięć o historii i wspólna modlitwa - to główne motywy lubuskiej inauguracji roku szkolnego.

Hubert i Zuzia dziś jako pierwszoklasiści składali ślubowanie na sztandar szkoły. Na ich twarzach nie widać tremy. - Ja ciągle chodzę do szkoły. Z mamą - opowiada Hubert. Nic dziwnego, mama Huberta jest nauczycielką. - A ja dopiero dziś zobaczę, jak tutaj jest - mówi rezolutna Zuzia. Pierwszaki szkołę zaczynają poznawać właściwie od tradycyjnej strony. Choć wszędzie widać maski na twarzach, do szkoły pójdą ze wszystkimi innymi normalnie. Od jutra. Dla Bartka i Weroniki z VIII klasy to bardzo dobra wiadomość. Mieli już dość nauki online. - Cieszymy się, że wracamy, że już koniec "zdalnego" i mamy nadzieję, że już tak zostanie - mówią. - Ale też trochę smutno, że to ostatnia klasa i że nasze drogi z koleżankami i kolegami niedługo się rozejdą - dodaje Bartek.

Tym razem lubuska inauguracja roku szkolnego odbyła się w Iłowej, w powiecie żagańskim. Z tej okazji Mszy św. 1 września w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przewodniczył bp Tadeusz Lityński. W homilii porównał rok szkolny do olimpiady w Tokio. - W Polsce rozpoczęły się dzisiaj igrzyska szkolne. W tysiącach szkół, w salach lekcyjnych, na boiskach sportowych będzie trwała rywalizacja - mówił do uczniów, nauczycieli i rodziców. - Przed nami długie zmaganie. Ale jest również nadzieja nie tylko na dobre oceny, ale też na nagrody i dyplomy, a może też i medale - dodał.

Pasterz diecezji przypomniał także, że poprzedni rok szkolny był naznaczony pandemią i zajęciami online, które pozbawiły społeczności szkolne wielu cennych wartości. Nowy rok będzie zatem czasem nadrabiania zaległości, ale także wzmożonej dyscypliny sanitarnej. - Nie możemy zapomnieć, że mamy stan wojny z COVID-em. Takiej wojny nie przeżywały dzieci w żadnym okresie historii. Nie pamiętają tego nasi dziadkowie, nasi rodzice - mówił biskup. Wspomniał w tym miejscu o ofiarach II wojny światowej, którymi były także dzieci. - Mamy dzisiaj obowiązek, aby o tym pamiętać, ale też jako wierzący w Boga mamy obowiązek modlitwy za ofiary tamtych tragicznych wydarzeń. Pragniemy prosić, aby Bóg wynagrodził przeżyty strach, ból i cierpienie dzieci i nauczycieli, rodziców i wszystkich ofiar tej wojny - mówił, wskazując, że źródłem zła, które owładnęło hitlerowskie Niemcy, było odrzucenie Boga i przykazania miłości.

Nawiązując do Listu św. Pawła do Kolosan, bp Lityński ukazał, że w życie św. Pawła wpisane są wdzięczność i modlitwa. - Bóg pragnie nas zaprosić do ewangelicznej szkoły, a w niej ważne są poznawanie, uczenie się świata, ale też modlitwa - mówił. - To dzisiaj jest dla nas bardzo ważne przesłanie: aby wszystkie zajęcia szkolne nie zabrały nam czasu na osobistą modlitwę, która otwiera nasze serca na obecność Boga, będącego miłością i prawdziwą mądrością - dodał. Przypomniał także, że chrześcijańska postawa i kultura wyraża się w prostych słowach: "przepraszam", "proszę" i "dziękuję". - Niech ich nie zabraknie podczas tegorocznych szkolnych igrzysk - mówił biskup.

« 1 2 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..