Msza św. w intencji beatyfikacji i odsłonięcie obelisku to główne punkty obchodów 79. rocznicy śmierci o. Leandra Kubika, benedyktyna zamordowanego przez hitlerowców. 17 października odbyły się one w Nowym i Starym Kramsku.
Mszy św. w kościele parafialnym w Nowym Kramsku przewodniczył proboszcz ks. Waldemar Sołtysiak. W homilii przypomniał postać pochodzącego ze Starego Kramska o. Leandra Kubika, który w czasie II wojny był proboszczem w Siemowie k. Gostynia. Tam także został duchowym opiekunem polskiej młodzieżowej organizacji konspiracyjnej „Czarny Legion”. Aresztowany wraz z konspiratorami przez Gestapo, zmarł zamęczony w niemieckim więzieniu we Wronkach. – Kiedy Bóg postawił go w Siemowie, od samego początku dał się poznać jako człowiek miłosierdzia w trudnym czasie wojny, kiedy za każde kazanie o polskości groziła kara śmierci – mówił ks. Sołtysiak. - Jakże głęboko myślał jako Polak i patriota, że nie można porzucić tych młodych serc zaangażowanych w wolność, że trzeba z nimi być do końca – podkreślał, porównując życie starokramszczanina do losów ks. Jana Machy, którego beatyfikacja odbędzie się 20 listopada, i innych męczenników okresu II wojny światowej.
Mszę św. koncelebrował także poprzedni proboszcz ks. Jan Radkiewicz, z którego inicjatywy blisko 25 lat temu rozpoczęła się tradycja tych uroczystości. W liturgii uczestniczył również brat Paweł Mruk, benedyktyn z klasztoru w Lubiniu, w którym żył także o. Leander Kubik. Duchowni na zakończenie Mszy św. otrzymali medale, jakie Kapituła bp. Józefa Gawliny, generała i biskupa Wojska Polskiego w latach 1933–1947 oraz opiekuna duchowego Polaków na emigracji w latach 1945–1964, przyznaje tym, którzy ocalają od zapomnienia polskich patriotów. Medale wręczył Kazimierz Głowacki, prezes Klubu Rodła Manheim-Racibórz.
Po liturgii, w niedalekim Starym Kramsku poświęcono i odsłonięto obelisk upamiętniający o. Leandra Kubika. Obelisk stanął w miejscu nieistniejącego już domu rodzinnego przyszłego zakonnika, który przyszedł tu na świat, a na chrzcie otrzymał imię Henryk. Odsłonięcie obelisku było zwieńczeniem poświęcenia i odsłonięcia ścieżki dydaktycznej, obejmującej całą miejscowość. Składają się na nią także krzyż, postawiony przez rodzinę Henryka Kubika w 1929 r. jako wyraz wdzięczności za jego wstąpienie do seminarium, tablica upamiętniająca mieszkańców Starego Kramska, którzy wcieleni do armii niemieckiej zginęli w I wojnie światowej, a wśród których był też Karol Kubik, ojciec przyszłego benedyktyna oraz pamiątkowy kamień z Rodłem, znakiem Związku Polaków w Niemczech przy wjeździe do wsi.
(obraz) |