Procesji i Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Lityński. W procesji z modlitwą za zmarłych pasterz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej przywołał pamięć zmarłych na skutek pandemii koronawiursa, a zwłaszcza tych osób, których pogrzeby odbywały się w okresie ograniczeń sanitarnych. - Niech dzisiejsza modlitwa będzie formą zadośćuczynienia - mówił biskup.

Po procesji została odprawiona Msza św. w kaplicy cmentarnej. W homilii bp Lityński zauważył, że 'stąpając po drogach doczesności jesteśmy dzisiaj zaproszeni do modlitwy w wielkiej wspólnocie świętych Kościoła". - Obecność na cmentarzu otwiera nam oczy na bardzo kruchą rzeczywistość, jaką jest życie człowieka, szczególnie w okresie pandemii. Towarzyszy nam świadomość, że przywiązanie do teraźniejszości i tego, co nietrwałe, wydaje się dominować w życiu współczesnego człowieka. Jednak w wielu zmiennych procesach, których podlegamy, niezmienną pozostaje miłość do tych, którzy odeszli od nas do wieczności. Mamy narzędzia i modlitwy, by nie zrywać relacji z tymi, których już nie ma wśród nas - przypominał.

Ukazał także sens chrześcijańskiego powołania. - Nasza codzienność duchowa jest niczym innym, jak realizowaniem najpiękniejszego marzenia, jakie Bóg wypowiedział nad nami, w chwili naszego chrztu: "Ty jesteś moim synem, moją córką, w tobie mam upodobanie, ciebie pragnę z miłości i dla miłości! Jesteś przeznaczony, przeznaczona do świętości". Cały duchowy wysiłek, podejmowany na drodze wiary, to odkrycie, jak każdego dnia Bóg walczy o nas, o naszą świętość i przypomina, że nasze miejsce jest w niebie, bo mamy w sobie Jego świętość, którą codziennie możemy na nowo odkrywać - tłumaczył.