Bp Lityński: Niech to wołanie przyniesie całej wspólnocie narodu ukraińskiego pokój. Ks. Jadłowski: Nie ma słów, w jakich moglibyśmy wyrazić wdzięczność.
Wśród bohaterów obecnego czasu ks. Jadłowski wspomniał również prezydenta Ukrainy i głowę Kościoła greckokatolickiego abp. Światosława Szewczuka, który „jak dobry pasterz stoi na straży, nie ucieka, nie chowa się, ale w swojej świątyni na kolanach woła wszystkich do modlitwy, przypominając nam o tym, ze bez Pana Boga nie ma zwycięstwa”. – Włączają się w tę modlitwę biskupi i księża, za co jesteśmy bardzo wdzięczni, ale jasno i wyraźnie powiedzieć trzeba, że my nie modlimy się już o pokój. Modlimy się o zwycięstwo! Zwycięstwo prawdy i wolności! – podkreślił.
Duszpasterz rozwinął też myśl o modlitwie. – Nasza modlitwa niektórym może wydawać się daremna. Dla ludzi, którzy nie znają Boga, modlitwa jest tylko gadaniem, ale dla nas, ludzi wierzących, wiemy, że jest oporą. Gdyby nie modlitwa, to ci ludzie, którzy niczym Dawid na Goliata idą z pustymi rękami, z wiarą, z modlitwą na ustach, nie zatrzymywaliby ciężko uzbrojonych czołgów. Nasza modlitwa nie jest daremna! Dzięki modlitwie wy macie siłę pomagać. Dzięki naszej modlitwie większość z tych ludzi, którzy maja moralne dylematy, bo chodzą z bronią, z karabinami w ręku, trwa przy Panu Bogu. Być może dzięki naszym modlitwom w ostatnich chwilach swojego życia zwracają swe myśli do Pana Boga i mogą być zbawieni. Ich trud i poświęcenie, dzięki naszym modlitwom nie idą na marne – zapewnił. – Wierzymy, że będziemy mogli wieść spokojne życie wierni Panu Bogu, bo tylko wiara w Pana Boga może nam wszystkim dać zwycięstwo, bo „jeśli Bóg z nami, którzy przeciwko nam”?! – zakończył zawołaniem św. Pawła Apostoła.
(obraz) |