Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Zielonogórsko-Gorzowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Nasze media
    • WIARA.PL
    • RADIO eM
    • MAŁY GOŚĆ
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
zgg.gosc.pl → Wiadomości z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej → Wizyta naszego misjonarza ks. Witolda Lesnera u św. Oskara Romero

Wizyta naszego misjonarza ks. Witolda Lesnera u św. Oskara Romero przejdź do galerii

"To się wie, to się czuje, Romero z nami jest" - głośno skandowali uczestnicy procesji ku czci męczennika Oskara Romero, która przeszła ulicami San Salvadoru. Po raz pierwszy oddawano mu cześć jako świętemu.

 
Ks. Witold Lesner jest misjonarzem na Kubie. Wcześniej był kierownikiem zielonogórsko-gorzowskiego oddziału "Gościa Niedzielnego". Archiwum ks. Witolda Lesnera

Duch pierwszego świętego Salwadoru faktycznie w stolicy tego kraju jest odczuwalny na każdym kroku. Jego wizerunki widoczne są wszędzie: na ulicach, budynkach, w sklepach, koszulkach codziennie noszonych przez mieszkańców... Trudno rozmawiać z kimś (zwłaszcza gdy się jest księdzem), by najdalej w piątym-szóstym zdaniu nie dotknąć tematu związanego z Monseñorem Oscarem Arnulfem Romero Galdamezem, bo tak brzmi pełne imię i nazwisko pasterza, który 24 marca 1980 r. zginął podczas sprawowania Mszy św. z ręki zabójcy wysłanego przez władze.

Na lotnisku noszącym imię Oskara Romero, na wspomnienie, że przyjechałem, by razem z Salwadorczykami przeżywać jego święto, zostałem zwolniony z opłaty wizowej; do muzeum wpuszczono mnie za darmo i już po jego zamknięciu, a gdy wychodziłem, jeszcze mi bardzo podziękowano, że chciałem przyjechać z tak daleka, by odwiedzić ich placówkę i wziąć udział w święcie. Prezenty: wizerunek z relikwią "naszego świętego" wręczyła mi osoba, którą widziałem pierwszy raz w życiu, a później od jednego z kapłanów dostałem okolicznościową stułę, "bym pełniej przeżywał z nimi wszystkimi Eucharystię" - jak mi wyjaśnił. Obrazki, kilka książek również dostałem w prezencie...

Salwadorczycy, a zwłaszcza ci prości, zwyczajni - rolnicy, robotnicy, kochają swojego świętego biskupa i bardzo są z tego dumni. Wiele osób jeszcze go pamięta osobiście. - Padre, on zawsze miał czas, by nas wysłuchać. O, siedział w tej ławce i każdy mógł podejść i porozmawiać - usłyszałem w "Szpitaliku", a dokładniej w kaplicy Szpitala Opatrzności Bożej, gdzie został zamordowany. - I chociaż wiedział, że grozi mu niebezpieczeństwo, nie zrezygnował z tego prostego bycia dla swoich owiec, którymi byliśmy. I przez to też zginął, bo zabójca dobrze wiedział, gdzie go szukać - dodała starsza pani, którą tam spotkałem.

- Gdy zginął, media nic nie podały. Zupełne milczenie! Jednak wiadomość błyskawicznie dotarła do wszystkich. I nastała tak przejmująca cisza, która aż dzwoniła w uszach... - wspominał Jose Antonio, którego poznałem w miejscowości Santa Ana. - Nie można było o tym wtedy mówić, bo samemu można było zginąć. I wielu zginęło... Dzięki Bogu dziś wygląda to już o wiele lepiej, chociaż wciąż nikogo nie oskarżono i nikogo nie skazano za zamordowanie Monseñora Romero i tylu innych - dodał 57-letni Jose.

Właśnie ze względu na nieujawnione do końca fakty dotyczące śmierci abp. Romero i niejasne zachowanie również obecnej, demokratycznie już wybranej władzy, spodziewałem się niepokojących zachowań wiernych, a może i jakiegoś niebezpieczeństwa, ale nie, wręcz przeciwnie. Radość, wręcz entuzjazm uczestników uroczystości dominowały zdecydowanie. - Padre, jeszcze niedawno, jakieś 4-5 lat temu, wielu uczestników procesji i Mszy to były osoby starsze, które w ten sposób chciały wyrazić swój protest i zamanifestować wiarę, ale dziś w większości idą osoby młode - studenci, uczniowie. To niesamowita przemiana! Nie szukamy odwetu, sprawiedliwości, ale dziś chcemy się cieszyć z tego, że papież Franciszek dał nam naszego świętego, że przez kanonizację potwierdził, iż droga, którą szedł, i idee, które realizował Monseñor Romero, są dobre i możemy go w tym naśladować - mówiła mi s. Maria Carmen z powstałego w Salwadorze Zgromadzenia Służebnic Miłosierdzia Bożego. Tak, to się czuło na każdym miejscu, a czym bliżej święta, tym ta atmosfera rosła.

« ‹ 1 2 › »
Nasz misjonarz u św. Oskara Romero

Foto Gość DODANE 24.03.2019 AKTUALIZACJA 24.03.2019

Nasz misjonarz u św. Oskara Romero

Ks. Witold Lesner z pielgrzymką do San Salvadoru, gdzie ulicami przeszła procesja ku czci świętego o męczennika - abp. Oskara Romero.  
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Witold Lesner

|

GOSC.PL

publikacja 24.03.2019 09:10

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ABP OSCAR ROMERO
  • KS. WITOLD LESNER
  • SAN SALVADOR

Polecane w subskrypcji

  • Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
    • Polska
    • Piotr Legutko
    „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X