Z okazji 102. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości bp Tadeusz Lityński odprawił Mszę św. w gorzowskim kościele pw. Pierwszych Męczenników Polski. O czym powiedział w homilii?
Na początku ordynariusz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej odniósł się do Ewangelii o uzdrowieniu trędowatych. – Bardzo aktualnie te słowa rozbrzmiewają dziś, kiedy i my zmagamy się z współczesnym trądem, którym jest pandemia. Ona nie tylko atakuje nasze ciała, ale też prowadzi do wielu dramatów samotności, kiedy wielu ludzi pozostaje samotnymi, zamkniętymi w swoich domach – mówił kaznodzieja.
– To, co jest pięknym wymiarem i ogromnym zadaniem dla nas z dzisiejszej Ewangelii to grupa owych trędowatych – znajdowali się w niej nie tylko Żydzi (bo Jezus każe im iść do świątyni), ale także Samarytanin. To ciekawe, że byli wówczas razem ci, którzy się nienawidzili, byli narodowościowo mocno poróżnieni – ich niechęć trwała już ponad 7 wieków. W swojej chorobie, poszukiwaniu pomocy potrafili odrzucić to wszystko, co ich różniło. Kiedy patrzymy na historię naszej Ojczyzny, w momentach wielu wojen, dramatów, potrafiliśmy się zjednoczyć, być razem… Tak było szczególnie w okresie odzyskiwania wolności. Czy dzisiaj nie potrzeba w naszej Ojczyźnie tej jedności ponad podziałami? – kontynuował.