Publikujemy homilię, którą wygłosił bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, 13 sierpnia w zielonogórskiej konkatedrze podczas Mszy św. z udzieleniem święceń biskupich ks. Adrianowi Putowi.
Biskup diecezjalny, wyjaśniając najważniejsze zadania posługi biskupiej, mówił:
"Wspólnota Kościoła zielonogórsko-gorzowskiego raduje się nowym pasterzem, który otrzyma święcenia biskupie. Wyrazem tej radości są licznie zgromadzeni w tej świątyni i w jej obrębie przedstawiciele rodziny diecezjalnej. Wyrażam również wdzięczność diecezjanom za modlitwę w intencji Nominata od dnia ogłoszenia.
Dzisiaj nasze oczy zwrócone są na kapłana, który podczas tej modlitwy zostanie wyświęcony na biskupa. Fizycznie i zewnętrznie pozostanie sobą, ale mocą konsekracji, mocą modlitwy Kościoła wyjdzie nowy oczekiwany pasterz - bp Adrian.
Drogi księże Adrianie, Twoja dotychczasowa formacja ludzka w rodzinie i w szkole, formacja seminaryjna, kapłańska posługa na wielu odcinkach zaangażowania, praca duszpasterska, redakcyjna i naukowa są dobrym doświadczeniem wprowadzającym w biskupią posługę. Potrzeba, abyś był biskupem mocnej i niezachwianej wiary, ale także biskupem o ludzkiej wrażliwości, zatroskanym o najsłabszych. Ten ludzki wymiar będzie szczególnie oceniany w relacjach z ludźmi słabej wiary i niewierzącymi. Od Ciebie jako biskupa będą oczekiwać wierzący, ale także niewierzący wiarygodnej postawy.
Również liturgia konsekracji biskupiej przypomina Ci, abyś był »świadomy, że zostałeś wzięty z ludzi i dla ludzi ustanowiony, aby im pomagać w dążeniu do Boga«. I to jest zadanie, które niezależnie od takich, czy innych poglądów, panującej mody, czy ideologii, a nawet wrogości świata trzeba wiernie wypełniać. Twoja posługa biskupia musi więc wzorować się i inspirować na stylu życia Tego, który »nie przyszedł, aby Mu służono, ale aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu«. Wymagać to będzie od Ciebie nieustannego upodabniania się do Jezusa, pozostawania z Nim w zażyłości, tak, aby być zawsze Jego żywą ikoną. I na wzór Jezusa nie tylko powinieneś, ale musisz być człowiekiem modlitwy, być nią sam przesycony i obejmować nią każdego człowieka. Duchowa i modlitewna więź z Chrystusem winna zawsze być dla Ciebie źródłem, z którego wypływa wszelkie działanie.
Drugim filarem twojego posługiwania będzie Słowo Boże, odczytywane przy Tobie i przepowiadane przez Ciebie dla wiernych. Ono bowiem pomaga nam zrozumieć, jakie są zamiary Boże względem każdego z nas, rozjaśnia nasz umysł, aby był zdolny do podejmowania właściwych decyzji i umacnia wolę, aby to, czego się w imię Boże podejmujemy, wydało dobry plon.
Co dzisiaj Bóg mówi do Ciebie, ale także do nas zgromadzonych z życzliwością i modlitwą przy Tobie?