Zielonogórsko-Gorzowski

Najnowsze [Wydania]

Znaleziono 587 wyników

Dzięki parafialnym zespołom Caritas pomoc rzeczywiście dociera do najbardziej potrzebujących. Na zdjęciu wolontariusze z PZC w zielonogórskiej parafii pw. św. Stanisława Kostki.

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 10/2017 DODANE 09.03.2017

Ostatnia szansa pomocy

– Wspierając diecezjalną Caritas, tak naprawdę pomagamy ludziom, którzy tego potrzebują. Nie ma dnia, aby ktoś nie prosił nas o wsparcie – mówi ks. Stanisław Podfigórny.

„Synod diecezjalny jest zebraniem wybranych kapłanów oraz innych wiernych Kościoła partykularnego, którzy dla dobra całej wspólnoty diecezjalnej świadczą pomoc biskupowi diecezjalnemu” – czytamy w Kodeksie Prawa Kanonicznego (kan. 460).

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 12/2018 DODANE 22.03.2018

W oczekiwaniu na wiosnę Kościoła

Inauguracji prac synodalnych towarzyszyły mróz i śnieg, a i od danych w raporcie o stanie diecezji wiało raczej chłodem. Nikt jednak nie zamierza chować głowy w piasek, śpiewając w hymnie synodalnym: „Przez wiarę i chrzest do świadectwa, od wieków już powołani. Z nadzieją na przyszłość idziemy, zbawiennym nakazem wezwani”.

Halina Zielińska (z prawej) i Elżbieta Królak każdego dnia przygotowują 300-litrowy kocioł zupy

Zielonogórsko-Gorzowski 46/2015 DODANE 12.11.2015

Smak godności

Stołówka Caritas. – Zimą mamy gwarancję, że możemy tutaj zjeść zupę, czasami poprosić o dokładkę i spokojnie posiedzieć przez dwie godziny. To bardzo ważne, że podczas srogich mrozów jesteśmy podczas obiadu nietykalni – mówił Robert Bogaczyk „Krokodyl”.

◄ S. Maria Samuela Werbińska pochodzi z Żar i jest matką generalną zgromadzenia sióstr elżbietanek. Na zdjęciu: wizyta w Afryce.

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 31/2018 DODANE 02.08.2018

Gdy spotkasz siostrę, pochwal Boga

Za młodu lubiła poszaleć, założyć kolorową sukienkę i pójść na prywatkę ze znajomymi. Ale ani przez moment nie żałuje, że teraz nosi habit, welon na głowie i obrączkę na znak miłości do Jezusa.

Przyjdzie taki dzień, że się obudzi

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 12/2015 DODANE 19.03.2015

Przyjdzie taki dzień, że się obudzi

Potrzebna pomoc. – Marzę, żeby tata jak najszybciej wyzdrowiał. Strasznie nam tutaj pusto i ciężko bez niego – mówi ze łzami w oczach córka Eliza.

Jadwiżanki w Kwielicach: s. Urszula (w środku), s. Felicja (po prawej) i s. Celina.

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 5/2019 DODANE 31.01.2019

Żeby tylko nie zgasło

Światło od rana zapalone w klasztornej kaplicy znaczy, że siostry już modlą się za mieszkańców. A oni są wdzięczni za te modlitwy i nie wyobrażają sobie życia bez zakonnic w błękitnych welonach.

Ks. Giacomo Pappalardo – kanclerz w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych (z lewej) odbiera dokumenty

Zielonogórsko-Gorzowski 43/2015 DODANE 22.10.2015

Wyzwanie dla całej diecezji

Kuria rzymska. Akta procesu beatyfikacyjnego bp. Wilhelma Pluty, zebrane podczas diecezjalnego etapu, trafiły do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. Towarzyszyła temu diecezjalna delegacja.

Pielgrzymkową ekipę medyczną tworzą profesjonaliści – Monika Rubaszewska (od lewej), Beata Spała i Rafał Iwasieczko

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 33/2015 DODANE 13.08.2015

Fachowcy od wszelkich boleści

Pielgrzymkowa służba medyczna. Przebijanie pęcherzy, opatrywanie ran, usuwanie żądeł, leczenie i pielęgnacja twarzy pechowca po upadku na asfalt. Medycy na pielgrzymkowym szlaku muszą być przygotowani na wszystko. 

Zofia Czwojdzińska, Barbara Czyczyk i Celina Twór codziennie dbają o przygotowanie dla pielgrzymów znakomitego obiadu, który już stał się legendą

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 33/2014 DODANE 14.08.2014

Ty nas żywić nie przestaniesz

Pielgrzymka od kuchni. Na bajkowo kolorowej i pachnącej łące ludzie rozsiadają się wygodnie i uśmiechnięci w promieniach ciepłego słońca jedzą z apetytem przygotowany posiłek. To nie jest początek opisu malarskiego arcydzieła, ale obiad w Siekierowicach podczas pieszej pielgrzymki z Głogowa na Jasną Górę.

Fachowcy od ostatniej posługi

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 44/2016 DODANE 27.10.2016

Fachowcy od ostatniej posługi

– Kuzyni mojej babci wyjechali przed II wojną światową do USA. W każdym liście i paczce, które przychodziły z Chicago, szczególnie po urodzinach mojego taty, była sugestia: jak Bodziu dorośnie, to pamiętaj, żeby założył zakład pogrzebowy – opowiada Andrzej Jaroszewski.

55 / 59

O nas
Zgłoś błąd

DOKUMENTY
- Regulamin
- Polityka prywatności
KONTAKT
- Napisz do nas
- Znajdź nas
  - Newsletter
    - Zapisz się już dziś!